hej, ja powoli wymiękam nie daje psychicznie rady. Miałem nadzięję, że już wszystko się układa, a okazuje się że cofam sie do punktu wyjścia. Nie wiem czy jutro nie okaże, się że pójdę jednak do szpitala. I spędzę tam co najmniej 7 dni. tak że więcie wesoło jest ..nie moge powiedzieć że u mnie jest nudno.